Rafał Bryndal dla LubieRadio.pl: Dzięki radiu ludzie nie są samotni
"Najbardziej lubię moment, gdy rozpoczynam audycję jazzową w Chilli Zet i późnym wieczorem o godzinie 23 mówię: "dobry wieczór państwu". Wtedy jest pięknie. Wtedy świat jakby przestaje istnieć - jest tylko studio i tych parę utworów, które puszczam, a reszta się nie liczy." - mówi portalowi LubieRadio.pl dziennikarz i satyryk, Rafał Bryndal.
Bartosz Kańtoch: Wyobrażasz sobie życie bez radia?
Rafał Bryndal, dziennikarz radiowy i telewizyjny: Wszystko co robię poza radiem to dodatkowa praca. Radio mnie napędza i daje impuls do robienia innych rzeczy. Radio rozbudza mają wyobraźnie - to truizm, ale naprawdę tak jest. Najbardziej lubię moment, gdy rozpoczynam audycję jazzową w Chilli Zet i późnym wieczorem o godzinie 23 mówię: "dobry wieczór państwu". Wtedy jest pięknie. Wtedy świat jakby przestaje istnieć - jest tylko studio i tych parę utworów, które puszczam, a reszta się nie liczy.
Czy zgadasz się z twierdzeniem, że przy obecnym poziomie telewizji, warto wrócić do radia?
Jestem zdania, że radio przetrwa wszystko. Taka telewizja, jaką wszyscy znamy, zanika. Będzie telewizja tematyczna, internetowa... Radio będzie słuchane w każdych okolicznościach. W tej chwili cierpimy na samotność, a dzięki radiu ludzie nigdy nie są samotni. To jest siła radia.
Według badań, 10 mln ludzi codziennie słucha radia w samochodzie. Często także słyszy się o rezygnacji z telewizora w domu. Czy to szansa dla radia, którą należy wykorzystać?
Szczególnie cenie sobie słuchaczy, którzy przyzwyczajają się do pewnych audycji i ich słuchanie weszło im niejako w krew. Są przyzwyczajeni do włączania radia o tej samej porze, aby posłuchać konkretnej audycji i ulubionego prowadzącego. Internetowe radio też ma w sobie magię. Dzięki niemu np. ktoś w Calgary lub w każdym innym zakątku świata może posłuchać mojej audycji. To rozbudza wyobraźnię.
Dwa najtrudniejsze pytania w Twoim życiu. Pierwsze. Czy masz ulubionego radiowca?
Jest kilku prowadzących, których głos szczególnie lubię, ale...
Nie mówiłem?
(Śmiech) Będę trywialny. Lubię poczucie humoru Wojciecha Manna i gdziekolwiek go nie słyszę, sprawia mi przyjemność. Lubię newsowców Radia Zet, którzy mają fajne głosy, ale także sportowych komentatorów - Michała Korościela i Damiana Michałowskiego, którzy mają pozytywną energię. Lubię też Marka Starybrata.
Twoje ulubione radio?
Podchwytliwe pytanie (śmiech). Ulubione radio to dobre radio.
Czy wiesz, że nawet podczas krótkiej rozmowy z Tobą, twarz od razu się uśmiecha? W pozytwynym tego słowa znaczeniu.
To dla mnie komplement, ponieważ wszystko co robię, staram się robić dla ludzi, żeby było im lepiej. Nie ważne, czy śmieją się ze mnie, czy z moich żartów.